Sydney Opera House
Geozeta nr 1
artykuł czytany
20238
razy
Jedną z najbardziej znanych budowli Australii, traktowaną niemal jako jej symbol, jest gmach Opery w Sydney, która stoi na przylądku Bennelong Point. Jednak niewiele osób zna burzliwy przebieg historii powstania owej budowli.
Sam pomysł wybudowania opery zrodził się zaraz po II wojnie światowej, kiedy to Australijczycy w ogólnokrajowym referendum postanowili mieć taki budynek. Jednocześnie zdecydowali, że koszty budowy nie będą odgrywały żadnej roli. Wówczas to, zorganizowano loterię operową wśród społeczeństwa australijskiego, która to cieszyła się bardzo dużą popularnością, przez co zebrano znaczne środki na ten cel. W międzyczasie został też ogłoszony ogólnoświatowy konkurs na projekt gmachu opery, do którego przystąpiło wielu znanych architektów. Spośród 223 propozycji, jakie wpłynęły do komisji, za najlepszy uznano projekt Duńczyka - Jana Utzona. Jego pomysł charakteryzował się wzniosłością i elegancją oraz nowatorstwem formy architektonicznej. Autor inspirowany żaglami jachtów w porcie, wzorując budowlę na kuli, przeniósł na papier wizję podzielonego jakby na połówki gmachu z białego betonu. Budowlę rozpoczęto w 1959 roku. Jednak na skutek licznych nieporozumień i zmian prace przeciągały się w czasie. Wzrastały także jej koszty. W 1966 roku J. Utzon z powodu braku zrozumienia ze swoją ekipą, zrezygnował, a dalsze prace powierzono trzem architektom australijskim, którzy otrzymali niewdzięczne zadanie ukończenia prac. Postanowili oni zrezygnować z planowanego rozmachu, a główny nacisk położyli na funkcjonalność. Na miejsce planowanej dużej sceny wybudowali oni cztery mniejsze sale - koncertową na 2700 miejsc, operową na 1550 miejsc, teatralną na 550 miejsc i kameralną z 420 miejscami. Po 14 latach prace ukończono, a koszty z początkowo planowanych 7 milionów dolarów australijskich wzrosły do 102 milionów. Uroczyste otwarcie odbyło się 20 października 1973 roku. Specjalnie na tą okazje do Sydney przyleciała królowa brytyjska - Elżbieta II. Zagrano wówczas IX Symfonię Bethovena, a także wystawiono "Wojnę i Pokój" Prokofieva. Chcąc upamiętnić perypetie związane z powstaniem tego najbardziej znanego budynku Australii, w 1990 roku powstała opera zatytułowana "Ósmy cud".
Mimo wielu kontrowersji przy budowie gmachu, wszyscy mieszkańcy Sydney dumni są dzisiaj z sylwetki swojej opery. Jej kształt uwieczniony został nawet jako emblemat najbliższej olimpiady, która w 2000 roku odbędzie się w Sydney. Spacer wokół budynku pozwala nam dostrzec wiele oryginalnych szczegółów w jej budowie. Dodatkowo z przylądka na którym stoi, rozciąga się wspaniały widok na port i panoramę miasta.
Operę wewnątrz można zwiedzać z przewodnikiem (8 dolarów australijskich), a jeżeli jest nam mało wskazane jest kupno biletu na jeden z koncertów lub przedstawień, w cenie 30-35 dolarów. Trzeba jednak mieć na uwadze to, że bilety na większość przedstawień rozchodzą się jak "świeże bułeczki".
Przeczytaj podobne artykułyfotoreportaż